wtorek, 3 kwietnia 2012

Koszmary senne

W Koralusiu grasowały ostatnio koszmarne sny. W snach tych byłem obsadzony w roli głównej i aż trzy razy mojemu pluszowemu życiu zagrażał żywioł. A z tego żywiołu zawsze wyłaniał się psi duch, który chciał mnie porwać. Wujek Cichy, jako jeden z trzech głównych moich psychoterapeutów, dokonał analizy koralusiowych koszmarów. Treść analizy jest zbyt osobista bym mógł ujawnić ją na blogu. Podzielę się tylko receptą, jaką przesłał mi Wujek Michał, który konsultował sprawę z Wujkiem Cichym i wspólnie uznali, że oglądanie zdjęcia, umieszczonego pod niżej podanym linkiem, oraz wszelkich podobnych miłych obrazków, wyzwolą Koralusia z sennych koszmarów. Zatem będę teraz buszował po necie w poszukiwaniu kolorowych snów.


Słodkich snów życzę :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz