Pojechaliśmy na wycieczkę, zabraliśmy Człisia w teczkę, a Człisiu fiku-miku, narobił zdjęć bez liku.
Tak, wyjechałem na wakacje, w sumie 9 Dni Nadzwyczajnych. Wyjazd o charakterze integracyjno-krajoznawczo-wypoczynkowym.
Poniżej sesja zdjęciowa w Ogrodzie Japońskim w Jarkowie. Spacerowałem ścieżkami, przyglądałem się florze japońskiego ogrodu, tradycyjnie poniuchałem kwiatki, zadumałem się nad pięknem przyrody. Pozowałem tu i tam do zdjęć, jak rasowy fotomodel. Wzbudziłem nawet zachwyt wśród innych turystów, którzy chcieli mnie sfotografować. No cóż, ma się ten wdzięk, popatrzcie sami ;-)
Fajne fotki! A cóż tam wypatrzyłeś w tym oczku wodnym? :) Oczko wodne powiedz przecie, kto jest najfajnieszym Człisiem na swiecie :).
OdpowiedzUsuńSzacun Uszatek.Trzeba mieć duzo dystansu do swojego ego, by zaryzykować pozując do takiej lalkowatej sesji. Kto wie, może i my z naszą gitarą zaczniemy sesję fotograficzną.
OdpowiedzUsuńnie wiem jak Was ale mnie korci podłożyć głos do tych fotek albo przynajmniej dorysować komiksowe chmurki =]
OdpowiedzUsuń