sobota, 19 listopada 2011

Nasi Współlokatorzy - część druga

W małym pokoju towarzyszy pluszowych stacjonuje wielu.

Seniorem jest Pies Odnajdek z chorą niebasią. Odnajdek przyszedł na świat miedzy 1980 a 1984 rokiem. W latach 1990-2009 zaginął w mroku w piwnicznych kartonach na Morenie. Na szczęście nie były one śmiercionośnymi kartonami i jego los nie skończył się tak tragicznie, jak Hani Mostowiak. W trakcie porządków w piwnicy szczęśliwie ujrzał światło dzienne i Dziadek przytachał go z powrotem do domu, a my zabraliśmy go z Moreny do Koralusia. Nazwaliśmy Pieska Odnajdkiem, bo się odnalazł, a nikt nie pamięta, jakie pierwotnie imię nosił. Odnajdek ma uszkodzony kręgosłup w odcinku grzbietowym, cierpi na bóle pleców zwane niebasią (na cześć „nie Basia, tylko ketoprom”). Odnajdek zazwyczaj mieszka na moich kolanach, jeśli siedzę na moim foteliku, a czasami wskakuje na kartono-komódkę. Widać motyw kartonu nieustannie przejawia się w jego życiu (i czasem odbija gorzką tekturą).

Pies Odnajdek


Na miano seniora, obok Odnajdka zasługuje Miś Harcerz. Jego ubiór nie przypomina mundurku harcerskiego, ale jeździł on na obozy harcerskie, nosi plastikową lilijkę, (kiedyś też plecaczek) i czuje się harcerzem. Miś ten był własnością Cioci Ani, ale z jakiś powodów dostał się pod naszą opiekę. Przyszedł na świat miedzy 1978 a 1984 rokiem, być może jest starszy od Odnajdka, ale zdecydowanie nie czuje się tak styrany życiem, więc honory seniora wśród pluszaków pełni Odnajdek. Co ciekawe – Harcerz także się odnalazł, przeprowadził się z nami na Koralową, ale zapomnieliśmy o tym L Kilka miesięcy temu szukaliśmy czegoś w pawlaczu i zaglądaliśmy do wszystkich kartonów, toreb i plecaków – w jednym z nich spał sobie smacznie nasz Harcerz. Miał wieloletni zimowy sen. Teraz mieszka na kartono-komódce.

Miś Harcerz

Na seniora stylizuje się Miś Marynarz, ale tak naprawdę jest jeszcze młody. Przyszedł do nas jako prezent od Cioci Marty i Alicji z okazji 19-tych urodzin Mirki. Miś Marynarz jest intelektualistą, mieszka na regale z książkami, dużo czyta, zwłaszcza morskich opowieści. Po cichutku marzy o rejsie dalekomorskim, ale nie ma odwagi zejść z półki, obawia się choroby morskiej.


Miś Marynarz na swoim pokładzie

Tyle na dzisiaj. Jest jeszcze kilku mieszkańców do przedstawienia. A Wujka Wojtusia zapewniam, że na pewno nie pominę "pewnej maleńkiej owieczki" ;-) Czekaj cierpliwie :-)

4 komentarze:

  1. Biedny Odnajdek... tyle sie slyszy ostatnio o tych kartonach... jakie sa niebezpieczne... pewnie musial przezyc traume biedak :-/ chetnie go wyslucham przy najblizszej okazji ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmm ten Miś Harcerz, raczej wygląda jak zapaśnik ;) i strasznie przypomina mi mojego dawnego misia :) w ogóle go nie kojarzę no, po kątach się chowa czy jak? ... a może Ty Uchol może go wyganiasz na jakieś harce po lesie, jak mam przyjść, jakaś zazdrość przez Ciebie przemawia czy jak ;>, że niby to wysportowany miś konkurent ;)? Wybacz mi jak zwykle piszę niegramatycznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cichy Obserwator25 listopada 2011 20:41

    Skoro Mirka dostała marynarza na 19 urodziny to znaczy, ze dzis ten mis jest juz calkiem stary ;-)
    Podobnie jak MK kojarze tylko Uszatka i chyba jeszcze tego misia co byl w tatrach slowackich, ale na blogu go nie ma. Uszatek, wszystkiego najlepszego w dniu swieta pluszowego :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Misiu Uszatku, dostałam reprymendę, że blog Twój nie służy intymnym zwierzeniom. Słusznie. Nie umiałam oddzielić Ciebie z reala od Ciebie z wirtuala. Dla mnie wszędzie jesteś jeden i ten sam, ale zapomniałam, że tu nie jesteśmy sami ;-)
    Zachodzę w głowę, kogo wy tam pluszowego jeszcze macie. Przyznam, że z Koralowej znam tylko Ciebie, a te przedstawione miśki ledwo kojarzę. Miło ich poznać. Dbaj proszę o misia Mikołajka. Zbliża się jego święto. Buziaki. Ciocia Marysia.

    P.S. jakie święto pluszowe?

    OdpowiedzUsuń