W małym pokoju towarzyszy pluszowych stacjonuje wielu.
Seniorem jest Pies Odnajdek z chorą niebasią. Odnajdek przyszedł na świat miedzy 1980 a 1984 rokiem. W latach 1990-2009 zaginął w mroku w piwnicznych kartonach na Morenie. Na szczęście nie były one śmiercionośnymi kartonami i jego los nie skończył się tak tragicznie, jak Hani Mostowiak. W trakcie porządków w piwnicy szczęśliwie ujrzał światło dzienne i Dziadek przytachał go z powrotem do domu, a my zabraliśmy go z Moreny do Koralusia. Nazwaliśmy Pieska Odnajdkiem, bo się odnalazł, a nikt nie pamięta, jakie pierwotnie imię nosił. Odnajdek ma uszkodzony kręgosłup w odcinku grzbietowym, cierpi na bóle pleców zwane niebasią (na cześć „nie Basia, tylko ketoprom”). Odnajdek zazwyczaj mieszka na moich kolanach, jeśli siedzę na moim foteliku, a czasami wskakuje na kartono-komódkę. Widać motyw kartonu nieustannie przejawia się w jego życiu (i czasem odbija gorzką tekturą).
Pies Odnajdek |
Na miano seniora, obok Odnajdka zasługuje Miś Harcerz. Jego ubiór nie przypomina mundurku harcerskiego, ale jeździł on na obozy harcerskie, nosi plastikową lilijkę, (kiedyś też plecaczek) i czuje się harcerzem. Miś ten był własnością Cioci Ani, ale z jakiś powodów dostał się pod naszą opiekę. Przyszedł na świat miedzy 1978 a 1984 rokiem, być może jest starszy od Odnajdka, ale zdecydowanie nie czuje się tak styrany życiem, więc honory seniora wśród pluszaków pełni Odnajdek. Co ciekawe – Harcerz także się odnalazł, przeprowadził się z nami na Koralową, ale zapomnieliśmy o tym L Kilka miesięcy temu szukaliśmy czegoś w pawlaczu i zaglądaliśmy do wszystkich kartonów, toreb i plecaków – w jednym z nich spał sobie smacznie nasz Harcerz. Miał wieloletni zimowy sen. Teraz mieszka na kartono-komódce.
Miś Harcerz |
Na seniora stylizuje się Miś Marynarz, ale tak naprawdę jest jeszcze młody. Przyszedł do nas jako prezent od Cioci Marty i Alicji z okazji 19-tych urodzin Mirki. Miś Marynarz jest intelektualistą, mieszka na regale z książkami, dużo czyta, zwłaszcza morskich opowieści. Po cichutku marzy o rejsie dalekomorskim, ale nie ma odwagi zejść z półki, obawia się choroby morskiej.
Miś Marynarz na swoim pokładzie |
Tyle na dzisiaj. Jest jeszcze kilku mieszkańców do przedstawienia. A Wujka Wojtusia zapewniam, że na pewno nie pominę "pewnej maleńkiej owieczki" ;-) Czekaj cierpliwie :-)
Biedny Odnajdek... tyle sie slyszy ostatnio o tych kartonach... jakie sa niebezpieczne... pewnie musial przezyc traume biedak :-/ chetnie go wyslucham przy najblizszej okazji ;-)
OdpowiedzUsuńHmm ten Miś Harcerz, raczej wygląda jak zapaśnik ;) i strasznie przypomina mi mojego dawnego misia :) w ogóle go nie kojarzę no, po kątach się chowa czy jak? ... a może Ty Uchol może go wyganiasz na jakieś harce po lesie, jak mam przyjść, jakaś zazdrość przez Ciebie przemawia czy jak ;>, że niby to wysportowany miś konkurent ;)? Wybacz mi jak zwykle piszę niegramatycznie ;)
OdpowiedzUsuńSkoro Mirka dostała marynarza na 19 urodziny to znaczy, ze dzis ten mis jest juz calkiem stary ;-)
OdpowiedzUsuńPodobnie jak MK kojarze tylko Uszatka i chyba jeszcze tego misia co byl w tatrach slowackich, ale na blogu go nie ma. Uszatek, wszystkiego najlepszego w dniu swieta pluszowego :-)
Misiu Uszatku, dostałam reprymendę, że blog Twój nie służy intymnym zwierzeniom. Słusznie. Nie umiałam oddzielić Ciebie z reala od Ciebie z wirtuala. Dla mnie wszędzie jesteś jeden i ten sam, ale zapomniałam, że tu nie jesteśmy sami ;-)
OdpowiedzUsuńZachodzę w głowę, kogo wy tam pluszowego jeszcze macie. Przyznam, że z Koralowej znam tylko Ciebie, a te przedstawione miśki ledwo kojarzę. Miło ich poznać. Dbaj proszę o misia Mikołajka. Zbliża się jego święto. Buziaki. Ciocia Marysia.
P.S. jakie święto pluszowe?