środa, 28 grudnia 2011

Magia Świąt

Jezusek nadal śpi sobie słodko na naszym parapecie, a Św. Mikołaj podrzuca prezenty, mimo iż Gwiazdka Betlejemska od kilku dni już nie migocze na niebie.
Dziś dostałem wspaniały prezent. Przekazał mi go Wujek. Dowiedziałem się, że mam fanów w Łodzi (mieście Łodzi). Niejaki Kubuś K. (lat 9) podrywa na mojego bloga dziewczyny ;-) Wspominam o tym z taką śmiałością, ponieważ nie jest to tajemnica. Na skutek tych zalotów powstał przepiękny portret. Koleżanka Kubusia, o imieniu Wiktoria (lat 9) i Jej 11-letnia Siostra, której imienia nie poznałem :-( , polubiły mojego bloga. Zauroczone jedną z umieszczonych fotek wspólnie namalowały śliczny obrazek. Wiktoria prosiła mi go ofiarować. Byłem mile zaskoczony i wzruszony do łez niespodzianką, jaką moje guziczkowe oczka dojrzały. Od razu rozpoznałem namalowane postacie.
Przy okazji chciałem podziękować za udział w zabawie wszystkim moim wiernym „fanom i podglądaczom”, którzy przesyłają na Mirki maila lub komórkę różne komentarze. Dziękuję Wam, że tak wytrwale i aktywnie towarzyszycie mi w moim wirtualnym bytowaniu J , w którym lansuję moją fotogeniczną mordkę ;-)




7 komentarzy:

  1. Pięknie Misiu. Pozdrawiam.
    Ciocia Klocia

    OdpowiedzUsuń
  2. Z pomocą Jacka Daniel's przemogłem się, przeczytałem wszystkie posty. Niestety nie jest to mój klimat. W ogóle nie lubię blogów. Przyznam, miło było czytać, ta magia świąt, kilka szklanek whiskey, dlatego czynię jednorazowy wyjątek (właśnie, czemu nagle nikt nie komentuje, Cichy się rozpędził a potem, co? opierdyki i wyhamowałeś?). Uszatek, znaliśmy się osobiście. To ciekawe. Ty Misiek masz w sobie prawdziwą energię, którą emanujesz, że nie sposób pisać o Tobie przez małe M, czy małe T, czy małe U. Twoja Opiekunka zawsze miała w sobie niesamowity dar ożywiania przestrzeni, ale unikatowa jest jej zdolność ożywiania zabawek, zwłaszcza pluszowych zwierzaków. Czego nie tknie ma ducha. Ten śpiący Jezus i jak tu nie wierzyć w Boga? Fanem bloga nie zostanę, ale Twoim zawsze! Mam szacunek do tego Misia. Uszatek jesteś równy gość. Niepowtarzalny. A może to nie w Tobie urok, a w... W każdym tego szanuj się Misiu, nie łaź na koncerty, przejdzie Ci futro fajkami i alkoholem, potem Opiekunka Cię pogna z pokoju. A autografu i tak nie dostaniesz. Nie wyszywaj napisów na koszulkach, bo to dobre dla lalek i pamiętaj, co Ci kiedyś powiedziałem. Kondolencje z powodu zaśnięcia Kai. I pozdrowienia od Półtrąbalskiego i Półszwabskiego. Trzymasy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Towarzysz G.C.2 stycznia 2012 23:09

    Uszatek, nie zrobiłem ani jednej ozdoby na choinkę, a miałem szczere chęci zaskoczyć czymś moją mamę. może za rok. Przywykłem do widoku Mikołajka pod telewizorem, oby nie odszedł wraz z trzema królami.

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja tam meteorologiem nie jestem, żeby analizować klimat. Bez względu na to, z jakiej strefy klimatycznej pochodzę jestem w stanie zwiedzać inne i dobrze się czuć bez napojów wspomagających. Blog jest pogodny, co najważniejsze. Nie widzę też potrzeby utożsamiania wszystkiego w obrębie moje czy nie moje klimaty. Natomiast nie w moim klimacie są ludzie wąscy, czyli obracający się tylko w swoim klimacie.
    Uszatek, nie zniechęcaj się.
    Uszatek, podaj przepis na cisto zimowe ;-) kto nie jadł niech żałuje :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cichy Obserwator8 stycznia 2012 14:21

    Jadłem! I to w dwóch odsłonch!Rewelacja! Kto wie, może wnuki znanego gdańskiego cukiernika będą pracować u naszego Uszatka na zmykawu :-]

    OdpowiedzUsuń
  6. Misiek gdzie jesteś że nowych postów nie ma?

    OdpowiedzUsuń
  7. Cichy Obserwator15 stycznia 2012 11:01

    Uszatek co sie dzieje? Martwisz mnie. Czy ktos cie urazil i masz jakas traume? Jakby co, to napisz do Cichego!

    OdpowiedzUsuń