czwartek, 20 października 2011

Tam gdzie się kończy matematyka...

W ostatnim czasie często słyszę od różnych osób goszczących w Koralusiu, że cały świat to liczby i w życiu wszystko sprowadza się do matematyki, ponieważ da się zapisać matematycznym wzorem. Szanuję tą teorię, niemniej jednak chciałbym z tym polemizować. Wnoszę, iż w życiu wiele można zakreślić wzorem i prawie wszystko sprowadza się do matematyki. Niemniej jednak moim pluszowym zdaniem, tam gdzie kończy się matematyka zaczyna się miłość i nie dostrzegam w niej choćby drobiny matematyki.

POST TEN DEDYKUJĘ KU PAMIĘCI MOJEJ KAJUNI









2 komentarze:

  1. Myślę, że jeśli by wymyślić jakiś wzór matematyczny na idealne uszy to Kajunia i Uszatek mieli by bardzo zbliżony wynik, bo tak patrząc tylko, bez żadnych obliczeń na te fotki nie jestem w stanie stwierdzić kto ma piękniejsze. Wujek Trudi twierdzi, że istnieje wzór na stworzenie idealnej piosenki, ale przy moich nieudolnościach matematycznych jestem skazana na robienie muzyki daleko odbiegającej od ideału, ale nie szkodzi ;)

    OdpowiedzUsuń